102. Kluska




Bonjour ♥

Wychodzi na to, że nie potrafię trzymać się swoich postanowień. Zaraz, zaraz kiedy to był ostatni post? Chyba ósmego stycznia... No tak, szmat czasu. A co ciekawego działo się u mnie przez ten miesiąc? Hmm... Dostałam rolę w przedstawieniu szkolnym, zasadniczo należę do klubu, który wystawiając sztuki zbiera pieniądze na hospicjum. Przy próbach zawsze jest dużo zabawy 😺 Doszło mi trochę projektów do zrobienia. Byłam na kolejnych dużych zakupach w ferie. Przytyłam trzy kilo, jest moc! Ale i tak brakuje mi jeszcze przynajmniej pięciu. Właśnie dochodząc do sedna tego posta przypomniałam sobie, że pisze go już kilka tygodni. Także zdjęcia nie są świeże tak sobie tu tylko leżały. Ale wracając do tematu chciałabym przedstawić Wam nową lokatorkę!
Oto Megumi!

Kupiłam ją w jednym z chińskich sklepów a co najdziwniejsze przy kasie obsługiwał mnie prawdziwy chińczyk,bardzo znudzony ledwo co mruczał po polsku, nie to że coś nie jestem rasistą ale było to dla mnie zdziwienie bo nie spodziewałam się ich tutaj. W tak odległym zakątku Polski i to jeszcze na takim zadupiu, za przeproszeniem. Niemniej jednak ta malutka kluska mnie oczarowała i cena była zaskakująca. Megumi to breloczek, nie mierzy więcej niż 8,5 cm nie uwzględniając włosów. Kosztowała mnie 3 złote, to nie majątek ale świetna inwestycja!








Ma cudowne, malutkie stópki i rączki.
 Do tego buty są zdejmowane i ma artykulację.
Ubranko jest sklejone na stałe i bardzo miękkie. 
Stoi bardzo stabilnie.

A to jest Stefan, pojawił się u mnie właśnie podczas wielkich zakupów. 
Nie uznajcie mnie za wariatkę, każdy potrzebuje imienia!
A on go strasznie potrzebował, teraz wisi na ścianie i nadal na mnie patrzy, widzi wszystko i wszystkich. Nie zwariowałam 💞

A tutaj widzicie ostatnie moje zakupy. Żele pod prysznic z avonu, wiem że to trochę dziwne że je tutaj pokazuje, ale mają świetne zapachy i cudownie się pienią. Na zdjęciu jest Pure Oasis- zielona herbata z miętą oraz Winter Dreamland- malina z jabłkiem.
No mówię Wam pachną obłędnie!
A Wy zamawiacie coś z tej firmy?


Na koniec mały karmniczek kupiony w Empiku, już odmalowany. Chociaż w przyszłości przemaluję go na biało, w tej formie mi się nie podoba. Mam jakąś dziwną pamięć, ale pamiętam wszystkie ceny produktów, które kupiłam w ostatnim czasie, to dziwne. Ten karmnik kosztował mnie 6 zł, trochę sporo, ale jest fajny.
Następnym razem pokażę Wam coś, nad czym pracuję od dawna,
 co prawda nie skończone, ale przymkniemy na to oko.
Przepraszam za ewentualną słabą jakość zdjęć, ale aparat jest ciężki a ręce się trzęsą.

Post dedykuję Julce z bloga Lalkowy Bałagan,
 która ma dzisiaj urodziny❤

                                     Caroline

6 komentarzy:

  1. Jak zwykle przeczytałam cały i aaa, bardzo dziękuję za dedykacje, buziaki!❤❤

    OdpowiedzUsuń
  2. Urocza ta twoja Klucha! Ja niestety niezbyt często kupuję w Chińczyku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      Ja tez nie, zdarza mi się to rzadko,
      ale lubię sobie połazić po sklepach.

      Usuń
  3. Megumi urocza - jako i towarzyszący K♥T -
    i bardzo dobrze, że Stefan Stefanem jest!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, kotka wykonała przemiła Malfrue♥

      Usuń

Miło, że komentujesz ^^

Copyright © 2014 Lovely Dolls Sweet World , Blogger